Jak tylko zginął śnieg i rozmarzła ziemia wróciłem do budowy małej stajni.
Zrobiliśmy ją dość szybko, na zlot baranów 09.04.2011r.do stajni wprowadziliśmy część koni. W ten sposób można było rozpocząć rozbiórkę dużej stajni.
Bardzo mi zależało na tym, żeby dużej stajni nadać wygląd taki jaki był dawniej i powiązać ją z całym siedliskiem. Czerwona cegła, ceramiczna dachówka, drewno i kamień są doskonałym budulcem. Warmia i Mazury to region, w którym tak zbudowane budynki są częstym widokiem. Plan był prosty. Rozebrać tę część z popękanymi ścianami i z odzyskanych cegieł wymurować z drugiej strony na starych kamiennych fundamentach, które do tego czasu porastała trawa i mech.
Do tego miejsca wszystko szło zgodnie z planem aż miło było popatrzeć. Potem dopiero okazało się, że trzeba rozebrać i odbudować ścianę jeszcze tu:
a potem jeszcze kawałek tu, no i już zgodnie z planem dobudować siodlarnię.
Ze starej stajni zostały jedynie śladowe fragmenty ścian i trochę fotografii. Cała reszta jest zbudowana od nowa. Teraz zabraliśmy się za posadzki i drewnianą część stajni, z której jestem najbardziej dumny. Starałem się zbudować całą konstrukcję drewnianą w tradycyjny sposób tzn. połączyć wszystkie drewniane elementy konstrukcji bez użycia gwoździ, stalowych okuć itp. Trzeba było powycinać w drewnianych belach gniazda, czopy, zamki i pozabijać tyble(drewniane gwoździe).
Gdy przybijaliśmy ostatnie deski na dachu zaczął padać śnieg. Trzeba było przerwać pracę i poczekać do wiosny.
Na zlot baranów zaplanowałem wmurowanie kamienia …młyńskiego wyglądało to mniej więcej tak:
Potem było już z górki
pierwsze konie w stajni były ….mechaniczne przyjechały w majowy weekend
23.06.2012 r. stajnia była gotowa na przyjęcie koni. Było przy tym trochę zamieszania, szampan, ognisko, pieczony dzik i piękny, słoneczny weekend. jazda konna po raz pierwszy rozpoczęła się z pod nowej stajni
Latem 2012 przykryłem dach dachówką i chociaż jest jeszcze wiele do zrobienia zanim powiem „skończyłem”, to cieszę się bardzo, że ta stajnia już jest.
Dokumentację fotograficzną wykonałem ze zdjęć Stasia, Mirka, Maćka, Magdy, Ali, Anuli, swoich i pewnie jeszcze kogoś. DZIĘKUJĘ.